Jak Mieć Szczęście? – Kilka Wskazówek
Cześć! Zawsze mnie to zastanawiało jak mieć szczęście i jak to się dzieję, że niektóre osoby mają wypisany na buziach smutek, ból, żal. Niektórzy na samo pytanie „jak leci?” mają już przygotowaną całą mroczną opowieść jak to jest źle i niedobrze.
Co robią Ci, którzy na co dzień mają w sobie tyle szczęścia, że promienieją tym na innych. „Jak mieć szczęście”- takie pytanie sobie zadawałem…
I też co sprawia, że inni należą do tej pierwszej grupy?
Dlaczego tak się dzieje?
Często mylimy po prostu miłość ze współczuciem, a to nie to samo. Chcemy, żeby inni nam współczuli, bo wtedy czujemy się kochani. Jest to wielki błąd i nie warto tego robić…
Dlatego wypisałem 7 sposobów na to jak być uśmiechniętym i zadowolonym z życia. Dzięki temu ludzie zamiast uciekać od nas będą chcieli przebywać z nami, otaczać się naszą pozytywną, szczęśliwą aurą.
1. Odpuszczanie/ Przebaczanie
Napisałem to na samym początku, bo wiem ile mnie kosztowało to nerwów i bólu.
Załóżmy, że masz dziewczynę, spotykacie się już jakiś czas i po 3 miesiącach przyłapujesz ją z innym. Frustracja, smutek, ból, nienawiść. Wachlarz emocji jest ogromny!
Oczywiście to naturalne, ale od Ciebie zależy co zrobisz z tym dalej- tzn. czy będziesz przeżywa non-stop te sytuację. Czasem nawet do roku po rozstaniu…
Czy po prostu podziękujesz sobie, że wyszło to po 3 miesiącach aniżeli po 2 latach kiedy już sporo w ten związek zainwestowałeś (zobowiązania, emocje, kredyt).
Według mnie bardzo istotne jest właśnie odpuszczanie i przebaczanie. Ktoś obcy zwyzywa Cie na ulicy? Powiedz- „dziękuje za opinie” i idź dalej.
Dlaczego tak? /Jak mieć szczęście?/
Trzymanie takich rzeczy w głowię nie sprawi, że będziesz się lepiej czuć. Jeśli takie wydarzenia codziennie wirują Ci w głowie to już Ci współczuje.
Zrób to dla innych i dla siebie- po prostu odpuść i skup się na pozytywnych stronach danych zdarzeń. Zdarzenia w Twoim życiu nie zależą od Ciebie w 100%, ale to jak je interpretujesz już tak!
Czasami jest tak faktycznie jest coś co naprawdę nie daję Ci żyć. Warto pomyśleć, aby być może nie warto iść z takim wyzwaniem do psychologa.
Często „wypuszczenie” czegoś z siebie daje dużą ulgę i na dłuższą metę wystarczy!
A czasem po prostu wystarczy wygadać się dobremu znajomemu. Sukces gwarantowany!
2. Robienie sobie wolnego
Bardzo ważny punkt. Gdzieś czytałem, że my jako Polacy jesteśmy w czołówce krajów, jeśli chodzi o ilość godzin spędzonych w pracy.
Pracujemy nawet więcej od Niemców! Lecz pracować, żeby pracować, a pracować, żeby było to efektywne to dwie różne rzeczy!
Nie chcę się jednak zagłębiać się w kwestie produktywności.. Dopinguję Cie, byś wyrobił sobie nawyk wyrzucania z głowy nieistotnych „rzeczy”.
Do tego ciekawą sprawą jest tzw.”ostrzenie piły:- spędzanie dnia wolnego tak, żeby odpocząć, nabrać sił.
Ja sam czasami mam z tym problem, że podczas dnia wolnego sprawdzam pocztę mailową lub statystyki moich baz mailingowych.
Wolne to wolne! Jednak nie wpadnij w pułapkę bezmyślnego „scrollowania” ekranu smartfona. Jeśli masz wolne idź na rower; na basen; na jacuzzi; na saunę; zrób grilla- zrób coś dla ciała i duszy.
Ty sam najlepiej wiesz co sprawia Ci przyjemność. Znasz swoje hobby i pasję, które odrywają Cię od myślenia o pracy i dają Ci swojego rodzaju luz w życiu.
Zobacz na ludzi ze swojego otoczenia. Czy najbardziej wyluzowani to tacy, którzy nie mają czasu dla swoich znajomych i ciągle harują czy tacy, którzy regularnie gdzieś wyjeżdżają, poznają nowe rzeczy; nowych ludzi itp. ?
Ludzie na łożu śmierci najbardziej żałują a) tego, że nie poświęcali bliskim czasu b) tego, że bali się czegoś spróbować, zaryzykować czegoś
Nie bądź taką osobą. Już teraz pomyśl kiedy możesz zrobić sobie wolne, spotkać się ze znajomymi, pojechać gdzieś i „zresetować licznik”
3. Obojętność /Jak mieć szczęście?/
Chodzi mi o stoickie podejście. Jeśli nie sympatyzujesz z tymi poglądami to przejdź do punktu następnego 🙂
Generalnie w życiu kieruję się zasadą by wszystko przyjmować na spokojnie. Szkoda nerwów. Dlatego najbardziej bliska jest mi filozofia stoicka. Więcej o niej możesz przeczytać tutaj!
Tak jak pisałem wcześniej- wiele rzeczy dzieję się bez naszego wpływu. Najlepiej wtedy zamiast stresu warto po prostu wziąć głęboki wdech i przyjąć to na spokojnie.
Pamiętaj jednak, że ważne jest, aby okazywać swoje emocje i je komunikować. W przeciwnym razie Twoi najbliżsi mogą pomyśleć, że ich ignorujesz lub, że Cie nie obchodzą.
ZOBACZ ARTYKUŁ – „JAK ZMOTYWOWAĆ SIĘ DO ĆWICZEŃ„
4. Spotykanie się ze znajomymi
Jest to ważny punkt! Często nie zwracamy na niego aż tak dużej uwagi… My jako ludzie jesteśmy istotami społecznymi i potrzebujemy kontaktów z drugim człowiekiem. Nawet najbardziej skrajny introwertyk przyzna mi rację.
Bez innych ludzi dookoła jest po prostu nudnawo. Warto utrzymywać kontakt z najbliższymi i pielęgnować te relację.
Jeśli jednak masz samych toksycznych znajomych to warto zrobić „ciach, ciach”- odciąć się od takich ludzi. Uwierz, że poczujesz się wtedy jak by zdjęto Ci 20kg z pleców.
Tacy ludzie przynoszą ciemność, a tego nie chcemy! Jeśli nie wiesz gdzie znaleźć takich ludzi o podobnych zainteresowaniach, pasjach etc. to poszukaj na grupach facebookowych takich społeczności. Praktycznie w każdym większym mieście i w tych o średniej wielkości są takie grupy.
Osoby tam spotykają się, nawiązują nowe znajomości, chodzi do nowych przyjaźni, związków itp.
Jeśli nie masz facebooka lub w Twoim mieście nie ma takich grup to zoorientuj się w lokalnym urzędzie miasta czy w Twoim mieście nie ma jakiś wydarzeń tematycznych, koncertów itp.
Dodatkowo jako ciekawe aplikację polecam Couchsurfing i MeetUp
Ta pierwsza pozwala na spotykanie się z innymi podróżnikami, ludźmi z innych krajów, spędzenia miło czasu w gronie innych ukierunkowanych na te same sprawy co Ty osób.
Druga z kolei łączy ludzi i tworzy tematyczne grupy.
Lepienie gliny? Ezoteryka? Taniec? Kryptowaluty?- wszystko i więcej znajdziesz właśnie tam!
5. Codzienna dawka ruchu /Jak mieć szczęście?/
Nie bez powodu mówi się i powtarza- RUCH TO ZDROWIE! No właśnie- powtarzać każdy może, pytanie ile osób się do tego stosuje.
Znajdź w swoim kalendarzu- planie dnia 30 minut na dawkę ruchu- bieganie, basen, szybki spacer, rower. Obojętnie! Ważne by były to ćwiczenia cardio, które sprawią, że Twoje serce zabije szybciej i endorfiny jak szalone obejmą całe ciało!
Lekarze w tych czasach przepisują ludziom chorym na depresję różnego rodzaju antydepresanty i inne śmieszne medykamenty.
Nie mówię, że jest w tym coś złego i, że się to nie sprawdza, ale najprostsze rozwiązania są najlepsze! Wystarczy uprawiać codziennie sport, a humor poprawia się samoistnie.
Często gdy z kimś rozmawiam słyszę- „Chcę schudnąć Jordan, co mam robić? Ty jesteś taki szczupły, powiedz co mam robić”.
„Idź biegać przez 30min dziennie”- odpowiadam. Słysze wtedy te same wymówki- „nie mam czasu”, „mam dzieci- kiedy mam to robić?”. Boże… gdy to słyszę ręce mi opadają- CZAS MA SIĘ NA TO NA CO CHCĘ SIĘ MIEĆ CZAS.
Nie umiesz wygospodarować 30 min dziennie na sport? Spędzasz drugie tyle w ciągu całego dnia na bezmyślne przeglądanie facebooka? Życzę powodzenia w chudnięciu 🙂
6. Sprawianie sobie przyjemności
Tutaj też nie muszę dużo pisać. Jest to sprawa oczywista. Im bardziej karmisz tzw. wewnętrzne dziecko tym bardziej wyluzowany jesteś. Przypomnij sobie co pisałem wcześniej- im więcej harówki bez wytchnienia, im mniej kontaktów towarzyskich czy realizowania swoich pasji tym ciężej wg. mnie o spokój ducha.
Gdy tak bardzo zależy Ci na pracy to warto by było, abyś jeden w dzień tygodniu zaplanował sobie bezwzględnie jako DZIEŃ WOLNY.
Z tym jednak zastrzeżeniem, aby był to faktycznie dzień wolny (a nie dzień siedzenia przed tv), bo wtedy zamiast wypocząć aktywnie wypoczywasz biernie- jeśli w ogóle można to nazwać wypoczynkiem…
Mam tak, że od jakiegoś roku, dwóch mam niesamowity luz w życiu. Nie zmieniło się to specjalnie przez miejsce zamieszkania, pogodę czy nowe hobby.
Wpływ ma na to jedna ważna rzecz. Dbanie o moje życie towarzyskie. W 2017 roku gdy przenosiłem się do Krakowa miałem nastawienie, że tam będzie tylko praca, praca i nic więcej.
Niedługo musiałem czekać, aż zaczęły pojawiać się pierwsze frustrację związane z tym. Jednak na tamten czas nie wiedziałem absolutnie skąd to się bierze. Dopiero z perspektywy czasu wiem, że było to spowodowane przez moje ówczesne podejście.
Jest nawet takie powiedzenie w jęz. angielskim- „work hard, play hard” i myślę, że coś w tym jest 🙂
7. Co jakiś czas wakacje- nie 2msc w roku tylko 2tyg. na 3msc, nie czekaj do emerytury!
Łączy się to znów po części z punktem wcześniejszym. Wiele osób (z tego co widzę, gdy słyszę ludzi) ma podejście na zasadzie „okej, jeszcze tylko 15 lat pracy i potem upragniona wolność”. Szkoda tylko, że nikt im nie powiedział, że wiele osób wg. statystyk umiera po 67 roku życia.
Nie chodzi tu głównie o zaawansowany wiek tych ludzi tylko o to, że tracą cel w życiu. Mieli codzienny plan dnia, zadania do zrobienia, a tu nagle wolne. Nie ma co robić. Jeśli nie mieli żadnej pasji to nie ma co robić…
Takie osoby tak naprawdę przeczekały swoje życie do emerytury, żeby na końcu doświadczyć tego, że jednak to nie jest to…
„Gdyby można było tylko cofnąć czas…” NIE MOŻNA- niestety.
Nie wiem ile masz lat, ale zakładam, że masz jeszcze sporo życia przed sobą, więc namawiam Cie- nie czekaj do emerytury.
Rób sobie tzw. mini emerytury. Co jakiś czas np. raz na 3 miesiące pojedź sobie gdzieś na tydzień i zajmij się karmieniem swojego wewnętrznego dziecka. To jest koncept tzw. mini emerytur. Przeczytałem go kiedyś w książce T. Ferrissa i od razu przypadł mi do gustu.
Mamy dwa warianty:
A- Pracujesz 9 miesięcy i masz 1 miesiąc wolnego
B- Pracujesz 3 miesiące i masz 1,5 tygodnia wolnego
W którym przypadku będziesz miał więcej energii?
Obawiam się, że w pierwszym (A) po tylu miesiącach harówy same 3 tyg. będziesz dochodził do siebie i zostanie Ci tydzień na czerpanie z wolnego.
W (B) jak widzisz masz mniej wolnego, ale też mniej pracujesz.
Po 3 miesiącach nie będziesz aż tak wykończony i inaczej odczujesz ten okres 1,5 tygodnia.
Dodatkowo w przykładzie (A) stawiam, że na 99% po pierwszych dwóch tygodniach zaczniesz się nudzić jako rasowy hustler czyli osoba, która ciągle działa, lubi coś robić, jest aktywna. Była praca, nie ma pracy= nie ma co robić = nuda….
Przemyśl to sobie. Przejrzyj to sobie dwa razy i zastosuj w swoim życiu wskazówki najlepiej dopasowane do Ciebie.
Yo, spoko artykuł. Dodalbym jeszcze jak ważne jest praktykowanie wdzięczności. Zmienia już myślenie na bardziej pozytywne po pierwszym tygodniu stosowania.
I tak rozkminka: jak byś szukał szczęścia to co byś wpisał w google: jak mieć szczęście czy jak być szczęśliwym? Pytanie tylko jak algorytmy to wyłapują. Pozdro.
Tak, Bartku! Wdzięczność to coś czego mamy za mało. Widzę to często, gdy pracuje w mojej pracy etatowej. Osoby zamiast cieszyć się z produktu mają “milion pytań do” ????
Co do alg. google’a to dzięki za pro tipa. Pozdro.